Dzisiaj zleconko...
Naprawa Esioka hehe.
Co padło? Niby wydawało się ze
sprzęgło się spaliło gdyż właściciel zjeżdżał z góry z
dużym obciążeniem i poszedł dymek ze skrzyni i wali sprzęgłem...
Jednak po przybyciu do klienta
wykręceniu przekładni i wyciągnięciu sprzęgła jedyne co mogło
się stać to wytarte łapki dociskające docisk do tarczy... jednak
okazało się inaczej... przyczyna tej usterki był zerwany gwint na
tarczy zamachowej i na walku przekładni... czyli nie było
przekazywanego momentu obrotowego z silnika.
Po rozebraniu przekładni pasowało ja
przeglądnąć znaleziona jedna zmasakrowana nakrętka jednak mimo to
przekładnia nie była uszkodzona poza walkiem łączącym
przekładnie z skrzynia..
Wałek oraz środek tarczy zawiozłem
do znajomego na toczenie ;) Chłop zrobił dobra robotę !
Gwint zmieniony z zwykłego na gwint
trapezowy (przenosi większe obciążenia).
Po zmontowaniu do kupy przekładni i
całego sprzęgła trzeba sprawdzić czy jest ok.
Montaż u klienta w miarę szybko
poszedł...
I Esiok hula ! Można targać drzewo z
lasu ! :)
Do Ciekawostek Esiok złożony z
silnika S15 i z skrzyni fordowskiej przedwojennej i zapewne tylny
dyferencja również fordowski lecz pewności nie mam :)
Klient zadowolony!!!
parę zdj z pracy:
i złożone naprawione i smiga ;)